Każdy, kto ma psa, wie, że bywają z nimi problemy. I to nie do końca takie, które same te zwierzęta stwarzają. Czasami stają się posiadaczami pasożytów, a naszym obowiązkiem jest im pomóc. W końcu są to istotki od nas zależne.
Co doskwiera naszym pupilom?
Najczęściej nasze czworonogi są atakowane przez pasożyty. Które najczęściej? Zdecydowanie przeważają pchły, które składają jaja na ciele naszych psów. Te drapią się, są nie spokojne, a w konsekwencji może dojść do jeszcze poważniejszych infekcji. Warto więc szybko reagować. Tym bardziej, że pchły mogą roznosić się po naszym domu.
Co robić?
Kiedy zidentyfikujemy pchły u naszego czworonoga, konieczna jest natychmiastowa reakcja. Najlepiej oczywiście iść z psem do weterynarza. Specjalista najlepiej zdiagnozuje problem i pomoże naszemu pupilowi. Jednak czasem możemy poradzić sobie ze wszystkim sami. I to wbrew pozorom całkiem szybko.
Domowe sposoby
Jeśli chcemy pomóc psu sami, to zaczynamy od kąpieli. Choć psiaki czasem tego bardzo nie lubią, to jednak jest to konieczne. Potem możemy wykorzystać ocet na pchły , czyli chyba najpopularniejszy domowy sposób. Przyrządzamy roztwór wody z octem. Mówi się, że najlepszą proporcją jest jedna szklanka octu, na 4 szklanki wody. Rozpylamy nasz preparat na sierść i pozostawiamy do wyschnięcia. Metoda ta ma dwa podstawowe walory: jest skuteczna – pozbywamy się pcheł, ale również bardzo bezpieczna dla psa.
Warto więc zwracać uwagę na zachowanie naszego pupila i szybko reagować. Możemy dzięki temu sami pomóc mu w domu i to bardzo prostym sposobem.