Odzież z drugiej ręki w… drugiej rzeczywistości? Tak!

Okazuje się, że każda forma sprzedaży produktów przez Internet ma w dzisiejszych czasach prawo bytu. Przełożenie jest dość proste: jeśli coś sprzedaje się w realu, sprzeda się też w wirtualu. Nikogo więc nie powinno dziwić, że zakupy online dotyczące także sklepów z rodzaju second hand! Bo dlaczego by nie?

 

Może właśnie to jest sposób, by przekonać do tego rodzaju przybytków nieprzekonanych? Jeśli odrzemy wizytę w takim sklepie z wąchania nieprzyjemnych czasem zapachów, przepychania się w tłumach i znajdowania więcej bzdur niż rzeczy właściwych – może to jest właśnie przepis na sukces? Wtedy takie zakupy – online, rzecz jasna, pozostają creme de la creme nabywania odzieży z drugiej ręki. Czyli? Kupujemy coś ekologicznie – bez wydatków energii zbędnych dla planety, coś ekonomicznie – za ułamek kwoty, którą normalnie wydalibyśmy na coś i… niepowtarzalnie! Ponieważ w przybytku zwanym second hand czy też lumpeks można znaleźć ciuchy z serii… bardzo, bardzo vintage! Czy to nie brzmi jak idealne odzieżowe zakupy? Online, czyli elegancko… choć z odrobiną zmechacenia.